piątek, 24 czerwca 2016

Coś się kończy, a coś zaczyna...



Wszystko zmierza na tym świecie ku końcowi... Skończy się dobry humor, pieniądze, lato... Kończy się też czas, który czasami ucieka jak piasek przez palce. Mamy wrażenie, że raz jest go za mało, a raz za dużo, zapominając, że dla każdego z nas doba ma 24 godziny. I to od nas zależy, jak je wykorzystamy i czy zyskamy poczucie, że doceniliśmy każdą sekundę, minutę i godzinę. Dlaczego to właśnie dzisiaj postanowiłam na taką refleksję? Dzisiaj bowiem po raz ostatni weszłam do swojej szkoły jako jej uczennica. W chwilach, kiedy z czymś się zżyliśmy, do czegoś przyzwyczailiśmy, ciężko powstrzymać łzy. A dziś tylko one mogły wyrazić to, co czułam. Wiedziałam, że pomimo różnych zmartwień i kłopotów były to wspaniałe 3 lata spędzone z życzliwymi ludźmi i otwartymi na młodych - nauczycielami. Zdobyłam wiedzę, wzbogaciłam się o nowe, życiowe doświadczenia, poznałam co to tak naprawdę przyjaźń. Towarzyszyła mi radość, uśmiech, ciepło i dobra energia, a bez tego wszystkiego nie przeżyłabym tylu wspaniałych chwil. Dziś każdy szczery uścisk, uśmiech, łza spływająca po policzku czy miłe słowa od osób, z którymi być może już nigdy się nie zobaczę był cenniejszy niż wszystko inne. Można powiedzieć, że wszystko to przez ten czas doprowadziłam do szczęśliwego zakończenia. Do świadomości, że to, co najpiękniejsze, zawsze ze mną pozostanie. Tak jak krótka chwila spędzona z cudownym człowiekiem, promiennym, pełnym radości, życzliwości, pozytywnej energii, troski, ciepła, otwartym na drugiego człowieka i zawsze gotowym by okazać mu pomoc. Tym kimś jest ksiądz, który 2 lata temu rozpoczął w mojej szkole nauczanie religii. Takich ludzi naprawdę nam potrzeba... Potrafią nas wzmocnić lepiej, niż niejedno lekarstwo! To był wspaniały dowód na to, że nawet czas pożegnań potrafi budować we mnie ogromną wiarę i dawać siłę na kolejne czekające mnie w życiu etapy. Tuląc się do niego czy czując pocałunek w czoło nie umiałam powstrzymać się od okazania ogromnego wzruszenia. Pozwoliłam sobie na chwilę słabości, chociaż raz moje prawdziwe uczucia wyszły na jaw. Usłyszałam wtedy tak piękne słowa, jakich długo nie zapomnę. Każdemu życzę, by znalazła się w jego życiu chociaż jedna osoba, która w ten sposób doceni to, kim jest. To najsilniejsza motywacja, z jaką kiedykolwiek się spotkałam. I właśnie dlatego najważniejsze jest, żeby otaczać się tylko tymi, którzy coś wnoszą do naszego życia, nie zaś sieją w nim spustoszenie. Wytrwałości w wierze, nadziei na ponownie spotkanie, ciepłe wspominanie tak wyjątkowej osoby, by moje kolejne łzy były tylko łzami szczęścia - tego właśnie mi życzył, o to prosił i to obiecał. 
Jak widać, szkoła to nie tylko miejsce ciągłej nauki, ale zbiorowisko wyjątkowych momentów, które często możesz przeżyć tylko tam.



Na koniec myśl, która niewątpliwie dodaje mi dziś otuchy:  

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło.
Gabriel Garcia Marquez


10 komentarzy:

  1. Ja też wczoraj pożegnałam się po 3 latach z moją szkołą. Ciężko jest mi się rozstawać. Doznałam tam ogromnego wsparcia od jednej nauczycielki. Nie będę mówiła, czego uczy, to mało istotne. :) Ważne, że pomogła. A teraz właśnie czeka mnie mała rozłąka od moich koleżanek, bo idę do całkiem innej szkoły, która jest ciut ciut dalej. Ale cieszę się, że mogłam poznać takie osoby :)

    Zapraszam na mojego bloga :) takemeonadventure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za wypowiedź :) Tak, mimo wszystko powinniśmy się cieszyć, że pojawiły się na naszej drodze tak wspaniałe osoby i starać się z całych sił, by utrzymać z nimi kontakt jak najdłużej! Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Dobrze napisany post, pamiętam, że za niczym tak nie płakałam jak za końcem liceum oraz szkoły muzycznej i miałam racje, bo teraz nic nie jest takie samo, a wtedy to były najlepsze lata człowieka, a teraz - zero czasu dla znajomych, problemy dorosłych, póki można być dzieckiem jak najdłużej to najlepiej z tego korzystać zamiast marzyć o tej dorosłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że się podoba. Oj tak, tak jest zawsze. Kiedy jest się młodym, chce się już wkroczyć w dorosłość, a jak już nadchodzi, to tęskni się za młodością. Wydaje mi się jednak, że wszystko ma swoje plusy i minusy i czy jesteśmy w takim czy innym wieku, to musimy jak najwięcej brać z życia!

      Usuń
    2. Na pewno wszystko ma wady i zalety, tak samo jak na świecie musi być i dobro i zło, aby była ta równowaga, w końcu gdyby były same plusy i samo dobro to jakby wyglądał ten świat :)

      Usuń
    3. To życie byłoby za słodkie jak ja to mowie :) cieszę sie ze jeszcze tutaj wróciłaś!

      Usuń
  3. Bardzo dobry post. Mi największą trudność sprawiło pożegnanie sie z moją klasą z podstawówki. Wszyscy płakaliśmy. Teraz gimnazjum, każdy w swoją strone. Ale w końcu, trzeba poznawać nowych ludzi?

    Zapraszam do mnie - doublelattebreak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja swoją podstawówkę nie wspominam zbyt miło, nie czułam się tam komfortowo, ale płakałam, w końcu spędziłam tam aż 6 lat. Kiedy przyszłam do gimnazjum stwierdziłam, że tu wolałabym spędzić te 6 lat, a tam tylko 3. Tak, trzeba, im więcej mamy wokół siebie życzliwych osób, tym lepiej, a i mniej życzliwe mogą dostarczyć nam pewnych doświadczeń. Nie ma narzekania!

      Usuń
  4. Świetnie piszesz, bardzo miło się czyta, choć temat nie należy do najprzyjemniejszych. Ja też w tym roku musiałam się pożegnać z moją klasą, która towarzyszyła mi od trzech lat. Ale muszę się zgodzić 'Coś się kończy, a coś zaczyna', więc nie chce się smucić, bo wiem, że po wakacjach spotkam kolejne świetne osoby, a z 'starymi' znajomymi będę miała nadal kontakt. :)

    muminek-enter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za tak pozytywna ocenę tego co pisze :) jest mi niezmiernie miło, ze ktos to docenia. Tak, trzeba to sobie przyznać, choć na razie jest cieżko, ze przecież czekają na nas kolejne wspaniałe znajomosci :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję, że poświęcasz chwilę na to, by skomentować mój post :)